Historia prosta. Coś o bliskości, coś o dotyku, coś o cieple ciała i o emocjach.
Ojciec i syn wędrują po lesie i przytulają wszystkie napotkane stworzenia i nie ważne, czy to myśliwy, czy mała gąsienica. Ot tyle. A może aż tyle.
Przytulas może poruszyć serce nawet tak groźnego wilka, jak ten, który polował na Czerwonego Kapturka.
Co ważne, bohaterowie pytają najpierw o zgodę na przytulenie.
Okazuje się, że przytulanie może być świetnym pomysłem na zbudowanie opowieści. Towarzysząc niedźwiedziom w spacerze poznajemy mieszkańców lasu.
Ilustracje zachęcają do wskoczenia w bajkowy świat. Przynajmniej ja mam ochotę znaleźć się w krainie wyczarowanej przez Emilię Dziubak.
Na ten wakacyjny czas życzymy Wam wielu spacerów na łonie natury i niekończących się przytulasów. A jeśli szukacie pasjonującej lektury, zerknijcie, co przygotowały pozostałe uczestniczki projektu Przygody z książką.
Proszę mnie przytulić
tekst: Przemysław Wechterowicz
ilustracje: Emilia Dziubak
Agencja Edytorska Ezop, Warszawa 2016
nagrody: Nagroda Literacka Miasta Stołecznego Warszawy 2014,
wpisana do Katalogu Białych Kruków 2014