Tymek i Mistrz to komiksowa opowieść o perypetiach pewnego czarnoksiężnika oraz jego ucznia, pełna humoru doprawionego szczyptą absurdu.
Dla degustacji przytoczę jedną z przygód tej pary. Otóż pewnego razu wybrali się nad wodospad Niagara. Tymek oczekiwał w napięciu zadania, jakie mieli do wykonania (pewnie trzeba, coś naprawić za pomocą czarów):
T: Jak to nie ma? To co my tu robimy?
M: No cóż, przybyliśmy tu, żeby... wziąć prysznic!
T: Pod wodospadem?!
M: No, tak. Tu jest najlepsze ciśnienie wody i naprawdę można się domyć...
Autorzy czasem bawią się konwencją i nie tylko narrator jest wszechwiedzący, ale czasem bohater też:
N: Mistrz postanowił, że sprawę trzeba zbadać.
M: Wiem, że powtórzę po narratorze, ale sprawę trzeba zbadać...
Tymek, jak każdy chłopiec lubi budować z klocków i nie cierpi sprzątać. Mistrz bywa roztrzepany, przypomina chłopca zamkniętego w ciele starca z długą siwą brodą, potrafi poradzić sobie nawet z najgroźniejszym przeciwnikiem, choć czasem z pomocą przychodzi mu uczeń...
Tymek i Mistrz stawiają czoła nie tylko potworom, duchom, czy konkurencyjnej parze czarodziejów (Złemu Psujowi i jego pomocnikowi Popsujowi), nie oprą się także zmasowanym atakom Star Wars i Ninjago. Nie tylko Matka dała się oczarować, ale także Tymianek. Historyjki są krótkie (mieszczą się na dwóch stronach), litery drukowane, wyraźne, w sam raz do samodzielnego czytania dla młodych czytelników. Jednak najbardziej synek lubi wtulić się, by wspólnie podążać tropem bohaterów.
Zapytałam Tymianka, dlaczego warto sięgnąć po Tymka i Mistrza, oto, co odpowiedział: jak jakieś dziecko lubi walki, to tu są walki czarodziejów.
Książka zawiera także dodatek: kilka sztuczek - zrób to sam oraz pierwszą historyjkę w j. francuskim.
Tymek i Mistrz
scenariusz: Rafał Skarżycki
rysunki: Tomek Lew Leśniak
seria: krótkie gatki
Wydawnictwo Kultura Gniewu, Warszawa, 2016
s.152
Wpis powstał w ramach międzyblogowego projektu Przygody z książką. Pędzę zobaczyć jakie fascynujące lektury czają się na pozostałych blogach.